Misio nie widzi, oczek nie naprawimy ale serduszko ma zdrowe i pełne miłości.
Misio mieszkał wraz z Hugo i Rudzią w patologicznym miejscu, jadł co zdobył pod marketem od przechodniów .
Jak radził sobie niewidomy piesek szukający pozywienia, nie wiemy, ale żyje, badania krwi ma dobre jak na jego ok 12 letni wiek i mamy nadzieję, że znajdzie swojego kochanego człowieka.
Misio sięga główką przed kolano, jest kochany, łągodny i tak bardzo pragnie ufać.
To nic , że nie widzi, doskonale sobie radzi, dlatego nie bój się kochać niewidomego pieska.
Misio jest bardzo grzeczny, zachowuje czystość, będzie na dniach wykastrowany.
Podaruj mu na starość odrobinę szczęścia. Czeka w hoteliku pod Częstochową